poniedziałek, 19 sierpnia 2013

167.

Nie urosłam od wyjazdowego braku ćwiczeń i ciągłego objadania, więc mamy mały sukces. Nie znaczy to jednak, że nie można by było jeszcze trochę zmaleć. Poprzeczka znów do góry i ruszam. Nie potrafię już bezczynnie siedzieć na dupie i tylko narzekać. :)


+ jeden z wybranych programów Ewy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz