piątek, 27 czerwca 2014

281.

Napisałam list, teraz tylko wysłać i ... czekać na cud. #akcjaDanone

tak kocham swoją uczelnię, że nawet bluzę musiałam wybrać czerwoną. ♥
3/4. OSTATNI!

środa, 25 czerwca 2014

poniedziałek, 23 czerwca 2014

279.

Nie mam czasu, bo muszę się uczyć hasłem przewodnim długiego weekendu. Bo co z tego, że byłam w domu, skoro uczelnia zaplanowała mi czas co do minuty i nie mogłam robić tego, co chciałam... No dobra, technicznie rzecz biorąc mogłam, ale potem byłby ryk, który swoją drogą i tak zawsze jest.

1/4.

wtorek, 17 czerwca 2014

277.

Boże, daj mi siły... 7 wykładów z jednego przedmiotu, 12 z drugiego + pomoce z zeszłych lat... a do egzaminu zostało równo 27h.

piątek, 13 czerwca 2014

276.

Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. NIE MA.
Tępe chuje z wiejskiej uczelni...

melisa, melisa, wszędzie melisa.

wtorek, 10 czerwca 2014

275.

Po dzisiejszym dniu i związanym z nim niespodziewanym przypływie pilnych obowiązków, nie wiem w co mam włożyć ręce, a dodatkowo stan zdrowia nie ułatwia mi zapanowania nad tym burdelem. Przed sesją powinnam zaczynać każdorazowo terapię wzmacniającą nerwy, bo SGGW mnie niedługo wykończy.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

274.

Mój organizm dostosowuje się do warunków panujących na dworze. 38,2°C - taka ze mnie gorąca dziewczyna. Dobrze, że w tym tygodniu są tylko dwa egzaminy.

Za co, ja się pytam?!

środa, 4 czerwca 2014

wtorek, 3 czerwca 2014