piątek, 28 września 2012

34.


Żadne słowa nie wyrażą dokładnie tego, czego chciałabym Ci życzyć.
Sama wiesz.
Żyj 100 lat, a jak Ci zdrowie pozwoli to nawet i 200.






Co to znaczy być przyjacielem?
Być, na dobre i na złe.


czwartek, 27 września 2012

środa, 26 września 2012

32.

A tak się zarzekałam, że nigdy w życiu, prawda?
No dobra.. było fajnie. :)
Ale i tak się boję.


Jestem z Tobą, V.

poniedziałek, 24 września 2012

31.


Nie założyłam bloga po to, żeby imitować kolejną Honey, przez wyliczanie każdej, koniecznie drogiej, rzeczy, ktorą mam na sobie.
Ani też po to, żeby upodabniać się do Niekrytego Krytyka, próbując na siłę coś wyśmiać i myśleć, że dzięki temu wszyscy będą postrzegać mnie jako królową ironii.
Nie przechwalam się też tym gdzie, kiedy i z kim chodzę, ani też co będziemy robić.
Może i nie rzygam kasą na prawo i lewo, i może moje życie nie jest tak zajebiste jak niektórych, ale przede wszystkim nie jest na pokaz. Jest dla mnie i to pozwala mi się skupiać na najważniejszych rzeczach.
Dlatego nie spodziewaj się, że któregoś dnia napiszę ile zjadłam kanapek na śniadanie czy ze szczegółami przedstawię swoje życie prywatne. Znajdziesz to u innych, jak nie w notce to w komentarzach.

Upust niespodziewanych, negatywnych emocji.
Pożegnałam się z photoblogiem.


niedziela, 23 września 2012

30.

Porządkuję swoje Internetowe życie.
I znajduję bezcenne perełki.

Rabka, maj/czerwiec 2007.

Nikt i nic mi tego nie odbierze.

sobota, 22 września 2012

29.


Lasagne na wieczór to nie jest dobry pomysł.
Zwłaszcza dla kogoś, kto się rzekomo odchudza.
Ale jak sobie odmówić?
Wspólne gotowanie to wspólne jedzenie.


piątek, 21 września 2012

czwartek, 20 września 2012

27.

Jak tylko otworzyłam rano oczy wiedziałam, że ten dzień będzie do bani.
I przeczucie mnie nie zmyliło.
Idealnie przewidziana bliska przyszłość.

styczeń 2011, brak twarzy.

środa, 19 września 2012

26.

E-mailowe ustalenia zakończone.
Teraz liczę na to, że Poczta Polska się spręży.
Muszą zdążyć.
A czas umila Rayman.


Polecam na dwóch graczy!

wtorek, 18 września 2012

25.


Coś mnie chyba rozkłada, więc trzeba działać szybko.
Litr gorącej, przesłodkiej herbaty, ciepła piżama i kołderka.
I tak nie mam dzisiaj nic lepszego do roboty.
Poza wkurzaniem się na brak odzewu ze strony sprzedawcy na allegro.


poniedziałek, 17 września 2012

24.


Tyle odsłon na YT, a dopiero dziś doczekało się premiery w radiu.
Nie mogę spokojnie usiedzieć przy tej piosence, nawet w aucie.
No.. i właśnie przez to prawie zabiłam siebie, mamę i Mentosa.
Na szczęście auto ma dobre, sprawne hamulce.
I Ktoś nad nami czuwa..




niedziela, 16 września 2012

23.


Nie lubię sytuacji, w których nic nie jest pewne do końca, bo resztę potrafię sobie dopisać w najczarniejszych scenariuszach, jak to ja.
Ale znów muszę to powiedzieć - miała rację.
Także żyję, bez wyroku i ograniczeń. :)



sobota, 15 września 2012

22.


Po całodniowym umieraniu można stwierdzić, że impreza się udała.
Ale mój żołądek nadal nie doszedł do siebie, tak się własnie odchudzam.
Skutecznie, kurwa.
A już tak dobrze mi szło..





piątek, 14 września 2012

21.


Piątkowe popołudnie zaplanowane co do minuty - zakupy.
Od jakiegoś czasu jednak nie mam już siły łazić w te i wewte po galeriach handlowych.
Nigdy też nie wiem jakie są trendy, dopóki nie wejdę do sklepu i nie doznam szoku.
Może chociaż raz spodoba mi się coś przy pierwszym podejściu?



A wieczorem impreza. Serio?!
Umcumc. ;d

środa, 12 września 2012

20.


Łapię się na tym, że pewnych myśli nie dopuszczam do siebie.
Wchodzę na stronę uczelni i szukam planu zajęć na pierwszy rok.
O nie nie nie, nie chciałabym znowu chodzić na otż czy jakąkolwiek chemię.
Ciekawe czym zaskoczy mnie kolejny rok w Warszawie.
Już nie jestem tak sceptyczna jak kiedyś. :)

32, moja warszawska codzienność.

poniedziałek, 10 września 2012

18.


To teraz on zajmuje 3/4 łóżka, a ja muszę się siłować, żeby mieć kołdrę.
A, odnośnie siłowania ... przesadziłam dzisiaj, ale dobrze mi z tym.




Ufo Cię namierza.

To dobranoc.

sobota, 8 września 2012

16.


Nie wiedziałam, że jedna mała tabletka wpływa na tak wiele.
Umieram dzisiaj na milion dolegliwości na raz.
A ćwiczenia doprowadzają mnie do płaczu i odbierają resztkę motywacji.

...


piątek, 7 września 2012

15.


Po krótkiej przerwie nadal wywołuje dreszcze.
Moja klubowa dusza, he.


Armin van Buuren. *.*

z Ćwiachem.
btw. moje włosy! *.*


czwartek, 6 września 2012

środa, 5 września 2012

wtorek, 4 września 2012

12.


Tęskniłam za pracami domowymi od Anki.
Nie są moje, co prawda, ale skoro są dla mojej siostry to prawie jak dla mnie.



poniedziałek, 3 września 2012

11.


Postawiona przed faktem dokonanym.
Kopara mi opadła.. Kolejny powód do stresu!
Oszaleję z Tobą. 


Lusterko Mentosa + Yomaha z tyłu.

Oby nie dawca.


Utknęłam.. -.-

Także.. kto mi kupi kask?
Bo już chyba nie mam wyjścia.

niedziela, 2 września 2012

10.

Magda - to Twoje ostatnie naście.
Spodziewaj się nas dzisiaj :)
Poza tym tej nocy świętujemy jeszcze rocznicę najlepszej imprezy w życiu!


I wspominamy jej bolesne skutki..

Dwumiesięczna zmora.


sobota, 1 września 2012

9.


Taki właśnie mam pomysł na resztę wakacji.
Ja i ten mój aktywny tryb życia.



Ktoś tu się chyba pospieszył z przechodzeniem na "Ty".
Hoho.