Taka pogoda sprzyja rozmyślaniu, żeby nie powiedzieć
wymyślaniu. Z tej właśnie przyczyny urodził mi się w głowie taki mały, nieśmiały pomysł, ale za wcześnie by przekazać to dalej. Sama też jeszcze się w to zbytnio nie zagłębiam, bo znając moje zdolności, w sekundę wynalazłabym milion powodów, dla których powinnam już przestać o tym myśleć. To znowu
ambicje - szaleją i popychają mnie do przodu.
A w sprawie praktyk faktycznie trzeba się przejść i pogadać osobiście, bo nie wszyscy mają nawyk sprawdzania poczty.