sobota, 27 października 2012

43.

Chyba czas się zacząć przyzwyczajać, że wiosną są upały, latem jesienne deszcze, a jesienią opady śniegu.


Kochanie, masz bardzo ciepły sweterek.

piątek, 26 października 2012

42.


-1kg włosów i od razu lżej.
I nie wychodzę spod koca przez cały weekend.
Czekałam na to cały tydzień.



poniedziałek, 22 października 2012

wtorek, 16 października 2012

40.


Scena przedszkolnych fochów na porannych ćwiczeniach.
Zwierzenia zmartwionej kobiety w metrze.
Zawyżony wiek sąsiada w windzie.
I deszcz.. a skoro w Warszawie to mamy kilka dni z głowy.
 

A co mi tam.

sobota, 13 października 2012

39.


Straciłam apetyt, niknę w oczach.
I powoli zbliżam się do osiągnięcia celu.
Nie zaniedbam się już więcej.

hipsterska focia z rąsi.

czwartek, 11 października 2012

38.


Wszyscy tak się rwali na studia, w dorosłe życie, a teraz co blog, to chęć szybkiego powrotu do domu.
Skąd ja to znam?
Wiem jednak, że na drugi rok jedzie się łatwiej.
Przecież zawsze najgorsze są początki, zwłaszcza w świecie, którego się nie zna ani trochę.
Ah, powodzenia koty.


sobota, 6 października 2012

37.


W raju mojego Tygrysa.
W cieniu Marcina Prokopa.
Wśród mniejszych i większych maniaków.
Lepsze strony Warszawy :)



piątek, 5 października 2012

poniedziałek, 1 października 2012

35.


Warszawka.
To dziwne, ale chyba tęskniłam.
A stres znowu atakuje dobrze znaną mi bronią.


widoczki z 9 piętra.