niedziela, 30 czerwca 2013

150.

Pożegnaliśmy stare mieszkanie, zrobiliśmy burdel w nowym i uciekliśmy z Warszawy na 3 miesiące.

ostatnia focia w lustrze w windzie.

mój Skarbuś ♥

Teraz już tylko kaliski spokój.. i intensywna praca nad zgromadzonym podczas sesji sadłem.

czwartek, 27 czerwca 2013

poniedziałek, 24 czerwca 2013

146.

RMF Relaks i nierówna walka z fizjologią.

Z ostatniej chwili:
biochemia nie miała ze mną żadnych szans - ZNOWU WYGRAŁAM. :)))

niedziela, 23 czerwca 2013

145.

Nie bawię się w żadne fejsbukowe żebrolajki, ale wstawię to tutaj, żeby nie zginęło.


A poziom zakwaszenia w moich mięśniach przekroczył dzisiaj wszelkie dopuszczalne normy.

Poza tym, ostatnia faza stresu aktywowana. W najlepszym wypadku w środę po południu mam już spokój, ale że nie ma nic za darmo to jestem uznana za sukę, co najmniej do końca wspólnego studiowania, przez osobę, którą musiałam usunąć z listy. Głupie zasady, ale postąpiłam zgodnie z nimi i niby nie powinnam mieć wyrzutów sumienia, ale czuję, że nie było to najlepszą rzeczą, jaką zrobiłam.

środa, 19 czerwca 2013

141.

W życiu bym nie przypuszczała, że będę kiedyś wynajmowała mieszkanie od kogoś takiego. Wow.
Warszafka.

140.

Zestawienie grudnia 2012 z czerwcem 2013. Ktoś odważny mi powie, że nie potrzebowałam ruszyć tyłka?
W tym miesiącu jednak, z uwagi na sesję, mam bilans dodatni. I to jest powód do zmartwień.



poniedziałek, 17 czerwca 2013

wtorek, 11 czerwca 2013

136.

Tonę w notatkach i w ogłoszeniach, bo ani egzaminy się same nie napiszą, ani mieszkanie się samo nie znajdzie.

niedziela, 9 czerwca 2013

135.

Nie mam siły na tę sesję i czasu na ćwiczenia.
4 miesiące katorgi.


A na to muszę poczekać do końca czerwca, jak nie dłużej. O, SGGW! ♥

piątek, 7 czerwca 2013

134.

Mój ulubiony dzień w roku ♥

2007.
2008.
2009.
2010.
2011.
2012.
2013.
 Kocham Cię nad życie i nie wyobrażam sobie, co by było bez Ciebie! ♥
Jestem zakochaną szczęściarą!