środa, 26 grudnia 2012

72.

Coś czuję, że to wczorajsze karmienie kaczek wyjdzie mi bokiem, albo raczej już wychodzi. Ciepła kawa, stos tabletek i próbuję wrócić do żywych. Kolacja niespodzianka do zrobienia, więc muszę mieć siłę, noo!




Nadal nie wiem jaki skomponować strój na Sylwestra, ale mniejsza o to.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz