w piątek/sobotę wracam do Warszawy, wszystko zależy od tego, czy rodzice Bartka jadą do niego czy będę skazana na podróż moim ulubionym środkiem transportu z zamarzającymi kiblami. :D
UNIWERSYTET WROCŁAWSKI POZDRAWIA :D dlatego dziwnie, cuda :D
ja dzisiaj jechałam i skakałam juz po gwizdku przy wysiadce., prawie umarłam ;o kurde, myslałam, że chociaż w niedziele pojedziesz :< bo tak ja w piątek późno wracam, lece gdzieś tam, i myślalam, że w sobote sie spikniemy ;<
w niedzielę Kochana to chyba tylko uwieszona pod pociągiem albo na dachu :D także będziemy musiały poczekać do następnego weekendu kiedy przyjedziemy obie do Kalisza..
chce zobaczyc efekty! :O
OdpowiedzUsuńpóki jestem w Kaliszu to zapraszam na kawę/herbatę i oglądanie efektów :)
Usuńja już dzisiaj we Wrocławiu, bo od jutra II semestr. Ale na weekend będę znowu, do kiedy siedzisz? ;>
OdpowiedzUsuńw piątek/sobotę wracam do Warszawy, wszystko zależy od tego, czy rodzice Bartka jadą do niego czy będę skazana na podróż moim ulubionym środkiem transportu z zamarzającymi kiblami. :D
Usuńdziwnie tak zaczynać.. od środy o.O
UNIWERSYTET WROCŁAWSKI POZDRAWIA :D dlatego dziwnie, cuda :D
OdpowiedzUsuńja dzisiaj jechałam i skakałam juz po gwizdku przy wysiadce., prawie umarłam ;o kurde, myslałam, że chociaż w niedziele pojedziesz :< bo tak ja w piątek późno wracam, lece gdzieś tam, i myślalam, że w sobote sie spikniemy ;<
w niedzielę Kochana to chyba tylko uwieszona pod pociągiem albo na dachu :D także będziemy musiały poczekać do następnego weekendu kiedy przyjedziemy obie do Kalisza..
Usuńmusimy sie w końcu w 3 umówić, bo to już jest jakieś nieporozumienie ;x
OdpowiedzUsuńotóż to!
Usuń