piątek, 3 stycznia 2014

217.

Po 3 dniach mogę już stwierdzić, że z motywacją do ćwiczeń nie jest tak źle, jak myślałam - wszystko wróciło do normy (odpukać), ale ... z każdym kolejnym posiłkiem uświadamiam sobie jaki błąd popełniam najczęściej. Stąd moja praca nad wymarzoną sylwetką trwa dłużej niż powinna, a ja popadam już w paranoję.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz