Kochana, z tego co pamiętam to ładna z Ciebie chudzinka, więc do czego ma Cię motywować Ewa? :) efekty innych mnie nakręcają.. walczę, żeby moje kogoś kiedyś powaliły :)
niestety chudzinką byłam kiedyś, teraz przez ogromną niedoczynność tarczycy i leki troszkę mi się przytyło. Staram się to ustabilizować, jednak wydaje mi się, że nie potrafię nad tym panować i nie wiele w kwestii mojej wagi zależy ode mnie.
bardzo nie, wiesz.. ja zawsze byłam okropną chudziną ważyłam około 40-45kg. Teraz ważę 50-53 przy moim wzroście (165) wyglądam baaaaardzo normalnie, zwyczajnie ani za grubo ani za chudo. Wszyscy znajomi mówią, że teraz jest dużo lepiej. Być może, jednak wiesz przez 18 lat byłam chudziną, okropną chudziną dlatego nawet te kilka kilogramów to dla mnie jak otyłość.
przy takim stanie rzeczy nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć, że tak powinno być właśnie przez cały czas :P i wiem, że ciężko Ci się będzie przestawić, ale nie uważam, żebyś musiała coś z tym zrobić. możesz jedynie "wyrzeźbić" to, co masz, bo konieczności zrzucania kilogramów nie widzę :)
Sama nie wiem czy chciałabym tracić te kilogramy. Uwielbiam chudziny ale widzę też atuty w "normalnym" wyglądzie.;) Aczkolwiek nie powiem kondycja i ogólne samopoczucie nadają się do niezłej poprawki.
dla lepszego samopoczucia polecam Skalpel albo jazdę na rowerze - super dużo nie schudniesz, a humor naprawdę się poprawia :) sprawdzone, więc się dzielę :)
wow, podziwiam Cię za wytrwałość. Naprawdę świetne efekty. Mnie nawet Ewa nie potrafi tak zmotywować. ;(
OdpowiedzUsuńKochana, z tego co pamiętam to ładna z Ciebie chudzinka, więc do czego ma Cię motywować Ewa? :)
Usuńefekty innych mnie nakręcają.. walczę, żeby moje kogoś kiedyś powaliły :)
niestety chudzinką byłam kiedyś, teraz przez ogromną niedoczynność tarczycy i leki troszkę mi się przytyło. Staram się to ustabilizować, jednak wydaje mi się, że nie potrafię nad tym panować i nie wiele w kwestii mojej wagi zależy ode mnie.
OdpowiedzUsuńnie ma rzeczy niemożliwych Kochana! wbrew wszystkiemu i wszystkim możesz spróbować :) chociaż nie uwierzę, że jest baaardzo źle.. hm?
Usuńbardzo nie, wiesz.. ja zawsze byłam okropną chudziną ważyłam około 40-45kg. Teraz ważę 50-53 przy moim wzroście (165) wyglądam baaaaardzo normalnie, zwyczajnie ani za grubo ani za chudo. Wszyscy znajomi mówią, że teraz jest dużo lepiej. Być może, jednak wiesz przez 18 lat byłam chudziną, okropną chudziną dlatego nawet te kilka kilogramów to dla mnie jak otyłość.
OdpowiedzUsuńprzy takim stanie rzeczy nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć, że tak powinno być właśnie przez cały czas :P i wiem, że ciężko Ci się będzie przestawić, ale nie uważam, żebyś musiała coś z tym zrobić. możesz jedynie "wyrzeźbić" to, co masz, bo konieczności zrzucania kilogramów nie widzę :)
UsuńSama nie wiem czy chciałabym tracić te kilogramy. Uwielbiam chudziny ale widzę też atuty w "normalnym" wyglądzie.;) Aczkolwiek nie powiem kondycja i ogólne samopoczucie nadają się do niezłej poprawki.
OdpowiedzUsuńdla lepszego samopoczucia polecam Skalpel albo jazdę na rowerze - super dużo nie schudniesz, a humor naprawdę się poprawia :) sprawdzone, więc się dzielę :)
Usuń